Integracja europejska, urodziny Karola Marxa i Henryka Sienkiewicza. Czy jest coś, co pozwoliło połączyć te jedne huczniejsze, drugie mniej, wydarzenia? I to bez zbędnych złośliwości. Chodzi o dzisiejszy dzień, 5 maja. Wszystkie są uhonorowane 125. dniem tego roku.
Prowadzenie dalszych rozważań na ten temat jest bezcelowe, gdyż, jak zresztą wszystko na tej Ziemi, ostatecznie dowodzi nas do fundamentalnej konkluzji. Brzmi ona: ,,warto czytać książki”.
Dewiza każdego polonisty lub rodzica. W tym miejscu należy jednak wspomnieć o statystykach. Nie wszyscy są fanami zbiorczego określania ogromnych grup osób, ale jako ludzie jeszcze korzystamy z takich narzędzi. Według nich, dzieci czytają więcej od dorosłych.
Hipokryci!
A jednak pewne ptaszki donoszą, że po opublikowaniu eposu bohaterskiego Rafał sytuacja się diametralnie zmieniła. Starsi rzucili się po, co ciekawe nie wspominanego i wspomnianego dziś Sienkiewicza. Marx też nie zanotował znacznego wzrostu wyświetleń. (No, może i dobrze.) A właśnie po Rafała. Do prawdy poruszająca lektura.
Na koniec chciałbym udzielić głosu mojemu psu, aby coś napisał.
[Nie umie/ nie chce pisać]
Dziękuję za uwagę, zapraszam jutro w godzinach porannych.
Redaktor