Mamy papieża! Już oto czarny dym nie snuje się dłużej nad Watykanem, już oto skończony czas bezkrólewia! O, Kościele, czas niepewności twojej przeminął, jak lekko przemija tchnienie wiatru i jak łza w dzień radości przemija! Mamy pasterza! Nie dłużej już błąkać będziemy się w ciemności i zwątpieniu. Nie dłużej już płakać będziemy. Bo oto nowego mamy pasterza, który bronić nas będzie i wieść – ku Życiu! O, ludu, rozpogódź tak chmurne oblicze, bo oto dzień nastał szczęśliwy! Z wiatrem głos pieśni ulata, pieśni w wielu językach, a wszystkie sławią Boga i wielką Moc Jego! Biją dzwony, a na cztery strony świata niesie się czyste ich brzmienie! Rozpękła się gdzieś niepewność, zwątpienie wraz z czasem przepadło i triumfuje nadzieja! Bo oto nowy dzień wstaje, a my mamy już króla! Mamy króla!!!
Łopocą sztandary! Przez plac niesie się łoskot werbla, przy dźwięku trąb Gwardziści maszerują dumnie. Zachodnie słońce rzuca miękkie rozblaski na hełmy i groty… Buty trzaskają o bruk. Pióropusze delikatnie kołyszą się na wietrze. I oto rozwija się chorągiew Watykanu, czerwonozłota w purpurze wieczoru! Mamy papieża! Mamy władcę! Cześć Leonowi XIV, CCLIVII Biskupowi Rzymu!