Chrystus a państwo opiekuńcze
Kościół naucza, że należy pomagać uboższym. Ale jak to pogodzić z polityką państwa?
Czy państwo powinno nakładać niskie podatki, by ludzie mogli sami się utrzymać i więcej im zostawało?
A może powinno stosować wysokie podatki, by aktywnie wspierać osoby znajdujące się w gorszej sytuacji majątkowej?
Podejście do płacenia podatków
Czy płacę podatki chętnie – bo wierzę, że w ten sposób pomagam innym i wspieram rozwój wspólnoty?
Czy raczej niechętnie – bo uważam, że środki publiczne są wydawane nieefektywnie?
A może sądzę, że gdyby te pieniądze zostały u mnie, potrafiłbym lepiej je rozdysponować – także z pożytkiem dla dobra wspólnego?
Zasługa
Czy w ogóle mogę mówić o zasłudze, skoro płacenie podatków jest obowiązkowe?
Jeśli nie mam wyboru, to czy mój altruizm jest rzeczywisty, czy tylko pozorny?
Mogę przecież płacić chętnie – ale czy to cokolwiek zmienia?
Zabezpieczenie
Jeśli instytucje państwa opiekuńczego zostałyby zlikwidowane, to czy najubożsi nie zostaną pozostawieni sami sobie?
Czy znajdzie się wystarczająco dużo ludzi gotowych, by zatroszczyć się o nich bez przymusu?
A więc – jakie powinno być to zabezpieczenie?
Na kim powinna spoczywać odpowiedzialność za wspieranie potrzebujących?