* * *
Łopocą barwne chorągwie,
Łopocą znaki, sztandary;
Dziś jeszcze w bój je pociągnie
Nadziei wyraz i wiary.
Stoją milczeniem brzemienni,
W jasne zakuci pancerze,
I choć tak smutni – promienni,
Jak z snu krainy rycerze....
Wtem ciszę głos przerwie rogu,
Ciemny i.... drżący z przejęcia;
Padną, by oddać się Bogu,
I do stóp upaść Dziecięcia.
I łza niejedna przyłbicę,
Niejedną zrosi – przed bojem.
Już wstali, zastygły lice,
O bólu nie myślą swojem.
,,Na koń!” – dźwięk w uszy uderzy,
,,Niechaj nie myślą pogany,
Że w Polszcze – brak już koncerzy,
Że Krzyża miecz już - złamany!”
Ruszyli. W ryku wichury
Z stu gardeł krzyk słychać: Maria!
Gdzieś w dole wiedeńskie mury
I krzyk nadziei: husaria!

Lukan